Szymek jest coraz większy i właśnie wchodzi w etap miłości do dinozaurów. Jeden z moich dinozaurów zawędrował więc do Szymka. Ale zanim do niego trafił, odbył sesję zdjęciową. Odbył spacer po ruinach:
Które okazałaby się niebezpieczne:
Zwiedził prawie, że kopalnię piachu:
A nawet odbył spacer po wielkich chaszczach:
A na koniec próbował pożreć kwiatki na obiad:
Ale on piękny!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Cudo!
OdpowiedzUsuńAle śliczny Dinuś! :) Do tego łagodny, bo roślinożerny ;)
OdpowiedzUsuńtak mi się spodobały Twoje dinusie, że dla swojego Chrześniaka i dla mojego Starszaka też uszyłam :)
OdpowiedzUsuńOj chętnie obejrzę Twoje dinusie :)
Usuń