wtorek, 1 sierpnia 2017

Różowe ośmiorniczki

O ośmiorniczkach nie zapomniałam... ciągle powstają tylko mam problem z czasem jeśli chodzi o wypychanie i haftowanie oczu. No jakoś mi nie idzie :) 

A tu już kolejna różowa ferajna.

Sesja indywidualna:

I jeszcze raz w komplecie:

A ośmiorniczki trafią do wcześniaków oczywiście:

7 komentarzy:

  1. Fajna ta Twoja różowa ferajna :)
    Możesz czuć się dumna z siebie, że robisz coś dla maleńkich dzieciaczków!

    OdpowiedzUsuń
  2. Super ośmiorniczki w szczytnym celu:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakie sympatyczne ośmiorniczki - bardzo mi się podobają:). Pozdrawiam serdecznie:).

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczne - chciałabym się nauczyć je robić...

    OdpowiedzUsuń