środa, 19 lutego 2014

Pole owiec :) Owca pierwsza

A teraz zarzucę Was masą postów z owcami, aż zrobi się pastwisko :) Jakoś tak się dzieje, że zawsze z większej pracy wykonywanej haftem krzyżykowym zostają po oprawieniu "brzegi". Takie kawałki kanwy są za duże, żeby je można było z czystym sercem wyrzucić, ale też za małe na jakąś większą pracę. Tak powstał pomysł pastwiska :) Postanowiłam wyhaftować małe owieczki, które później tafią... bo ja wiem? Może na poduszeczkę, albo na torebeczkę albo na coś innego :) Plan jest dobry, bo zawsze to fajniej przetrzymywać gotowe hafciki w pogotowiu, niż resztki kanwy, z którymi nie wiadomo co zrobić :)

A teraz już bez gadania, owca pierwsza się kłania:

A tu już po upraniu:

6 komentarzy:

  1. Bardzo sympatyczna, ładniutka i jeśli dobrze widzę rozbrykana owieczka:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja wyszywać nie potrafię, więc podziwiam Twoje umiejętności. Pomysł z owcami bardzo fajny, z Wielkanocą mi się kojarzy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale słodka!!! owieczka jest wspaniała.

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudnie to wykonałaś . masz do tego talent!

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczna owieczka. I dobry pomysł z wykorzystaniem resztek :)

    OdpowiedzUsuń