Podsumowanie 2017

Kolejny rok się rozpoczął, więc pora podsumować poprzedni. Bloga prowadzę od 2012 roku, więc kilka już tych podsumowań było. Rok 2017 na blogu był najwyraźniej rokiem należącym do scrapbookingu. Technika ta pochłonęła mnie na całego. Powstały niezliczone kartki z różnych okazji i w różnym formacie:

Pokazałam chyba ze 20 exploding boxów ale odnoszę wrażenie, że nie były to jeszcze wszystkie, które powstały w 2017. Nic to, pokażę je jeszcze na pewno w tym roku:

Powstało też kilka kartek w formacie never ending card:

I oczywiście kwiatki do kartek. Powstawały na potęgę, bo i na potęgę je zużywałam. W tym roku pewnie będzie podobnie.

Plan ośmiorniczkowy zakładał powstawanie jednej ośmiorniczki na tydzień, więc powinno być ich chyba z 50 ale jest ile jest :) Myślę, że i tak wynik nie najgorszy:

A szydełkiem machałam przecież też w innych pracach.

A koniec roku to już w ogóle należał do ozdób świątecznych. Namachałam ich w tym roku jak nigdy :) A tak na prawdę to tylko niewielka część została ze mną, a reszta poszła w świat.

Na święta powstało też kilka innych małych prac, ale wymagających nie mniej czasu:

Dla Kołderek powstało w tym roku kilka kwadracików i logo do poduszek. Nie jestem do końca z siebie zadowolana, ponieważ nie zdążyłam jeszcze z nich uszyć poduszeczek, a na prawdę chciałam. Nic to, na pewno w 2018 je dokończę i trafią do dzieciaków :)

Szyciowo powstało też niewiele. Kilka słoników, jakiś miś i ciamciatki dla maluszków. Z większych projektów to był worek na pościel do żłobka:

 

Na potrzeby różnych uroczystości powstała haftowana metryczka, wycinanka łowicka i nawet jedyny w tym roku komplet sutaszowych kolczyków:

W minionym roku aktywnie też brałam udział w życiu blogowego świata. Pokazałam podsumowania trzech wymianek:

Organizowałam też dwa rozdania i zapisałam się do zabawy w SAL. W tej zabawie cały czas uczestniczę i mam nadzieję, że nie zabraknie mi motywacji do końca. Na razie pierwsza panienka jest:

Jak tak przeglądałam sobie te wszystkie posty z roku 2017 to doszłam do wniosku, że był to bardzo owocny czas. Mam też kilka rozpoczętych w 2017 roku projektów, które chciała bym dokończyć w tym roku i oczywiście mnóstwo całe planów na ten nowy rok. Także proszę wszystkich o trzymanie kciuków za moje cichutkie plany, a jak skończę to nie omieszkam się pochwalić.