środa, 30 września 2015

Produkcja masowa papierowych różyczek

Wkręciłam się... Wycinałam, malowałam i kleiłam. W efekcie powstała cała armia różyczek do kartek w różnych kolorach. Przedstawiam efekty mojej pracy kolorami:
Czerwone 21 sztuk:

Białe 18 sztuk:

Niebieskie 17 sztuk:

Kremowe 18 sztuk:

Zielone 11 sztuk:

Różowo-pomarańczowe 9 sztuk:

I różowiastek 6 sztuk:

Razem setka... Uf... sporo tego wyszło. Teraz nic tylko kleić kartki i pudełka eksplodujące....

poniedziałek, 28 września 2015

Tort pampersowy dla Iwonki

Kolejne dzieciątko powitane na świecie. Torcik i buciki dla Iwonki:

Panna rośnie jak na drożdżach i się okazało, że buciki o rozmiar za małe ciocia zrobiła... Następne będą większe :)

sobota, 26 września 2015

Produkcja kwiatków do kartek

Wkręciłam się w tworzenie kwiatków do kartek. A było to tak... Przy torciku do exploding boxa stwierdziłam, że po pierwsze kupowanie kwiatków za drogo mnie wychodzi, a po drugie nie zawsze mam je dostępne w tych kolorach, których potrzebuję... Przy okazji wędrówek po sklepach nabyłam odpowiedni dziurkacz i oto są: różyczki jak żywe:

Oczywiście kwiatków wszelkiej maści nigdy za wiele, więc do nich powstało trochę takich różowych. Te zawsze się przydają, bo łatwo je wkomponować w kartki: 


Powstała też seria futurystycznych stokrotek z mocno czerwonymi brzegami i niebieskim środkiem:

Oraz niebieskie stokrotki z niebieskimi środkami:

I co myślicie o takiej produkcji kwiatków? Też tworzycie własne, czy polegacie na tych kupionych?

czwartek, 24 września 2015

Pudełko na ślub w barwach Legii

Nietypowe zamówienie, ale jak zwykle z najdokładniejszymi wytycznymi. Ula zawsze wie czego chce i to bardzo pomaga. 

Na wieczku miała być kokardka w barwach Legii. Najlepiej z trzech wstążeczek w różnych kolorach. Grubością wstążek starałam się naśladować połączenia kolorów w herbie Legii, mam nadzieję, że mi się udało.

W środku miał być tort w barwach Legii i to koniec nawiązań do tego klubu piłkarskiego.

W torciku wykorzystałam wstążeczki w barwach Legii:

Oraz, wg zaleceń Uli, czerwone kwiatki i zielone listki.


Na ściankach, tu również dokładnie wg wytycznych, znalazły się życzenia z miejscem na prezent. Zdjęcie młodych z wierszykiem, który tylko oni rozumieją. Ja nawet nie wnikam o co chodzi :)

Kartka z kalendarza z zaznaczoną datą:

Oraz młoda para w wersji ludzkiej i kociej :)

I co myślicie o takim połączeniu kolorów oraz pasteli? Moim zdaniem Ula miała ciekawy pomysł, który chyba udało mi się zrealizować.

wtorek, 22 września 2015

Kwiatki do kartek na żółto

Wkręciłam się w tworzenie kwiatków do kartek. Dzisiaj pokazuję kolekcję żółtych kwiatuchów.

Powstały z resztek papieru wizytówkowego, podkolorowanego mazakami. Takimi zwykłymi, dla dzieci:

I co myślicie o takim wykorzystaniu resztek papieru?

niedziela, 20 września 2015

Igłą Malowane 5/2015

Kolejny miesiąc i kolejna gazetka. Dzisiaj recenzja Igłą Malowane nr 5/2015. Ogólnie numer przypadł mi do gustu. Znalazłam w nim kilka projektów z listy "must have" oraz kilka, które może kiedyś.. Ale po kolej:

Seria z kolorową parasolką jest bardzo wyrazista. Może nie trafi na listę najpilniejszych projektów, ale mam wizję wyszycia jej. Dodatkowo, krzyżyki na parasolce zostały zamienione koralikami, co uwypukla haft i nadaje mu przestrzenności. 

Mam nadzieję, że seria sówek zostanie rozwinięta, ponieważ zarówno sówkę matematyczną z Igłą Malowane, jak i geograficzną z Twórczych Inspiracji zamierzam wyszyć w wolnej chwili na kwadracikach kołderkowych. Obie są urocze i mają odpowiednia wielkość, a to się liczy.

Miś z bukietem to ciekawe połączenie haftu krzyżykowego i wstążeczkowego. Wzór idealny dla początkujących, niewielki a jednocześnie pełen uroku. Dodatkowo w numerze znalazł się króciutki kurs wykonywania kwiatków haftem wstążeczkowym, także nic tylko próbować. Najmniejsze kwiatuszki zostały wyszyte koralikami, co dodatkowo ubogaca haft. Dla tradycjonalistów jest oczywiście możliwość wyszycia kwiatków haftem krzyżykowym, ponieważ wzór zawiera również ten element. Jest to bardzo fajne rozwiązanie, które można zaliczyć na plus dla wydawców. Jednym słowem każdy znajdzie w tym wzorze coś dla siebie. 

Kolejny projekt, to tradycyjny haft krzyżykowy bez udziwnień dla miłośników haftu krzyżykowego. Ja tego wzoru się nie podejmę, jednak znam kilka osób, które chętnie by zobaczyły ten wzór u siebie na ścianie :)

Bajkowy świat, to kolekcja małych wzorków idealnie wkomponowanych w akcesoria niemowlęce. Na ostatnich stronach gazetki, można znaleźć odniesienia do sklepu internetowego, gdzie owe akcesoria można nabyć. Myślę jednak, że wzorki można wykorzystać również do innych projektów, albo samemu uszyć akcesoria z wstawkami aidowymi :)

Mi najbardziej do gustu przypadła scenka ze ślimaczkami oraz koniki i biedronka. Jeszcze nie wiem do czego je wykorzystam, ale na pewno coś wymyślę, bo wzorki chociaż niewielkie to pełne uroku.

Kolejna propozycja pozostająca w sferze maluszków to wzory do wykorzystania w karteczkach. Pomysł bardzo fajny a wzorki uniwersalne. Myślę, że po dodaniu imienia i wagi dziecka można je spokojnie wykorzystać w małej metryczce.

Maki na wietrze to projekt, który ma w sobie coś. Szczególnie aranżacja wnętrza z tym haftem przypadła mi do gustu. Stworzenie haftu w stylu podobrazia ma w sobie to coś... Niby tradycyjny haft krzyżykowy a jednak bardzo nowoczesny. Na razie plan jest taki, że chciałabym go wyhaftować, a jak będzie to się zobaczy. Jeśli go wyhaftuję to na pewno w tej formie podobrazia, bez ramy i szkła.

Dumny paw to akurat nie mój styl, więc raczej nigdy nie trafi na mój warsztat. Jednak wzór taki się znalazł w numerze i zapewne znajdą się osoby, którym się spodoba i będą haftowały go w pierwszej kolejności.

Troszkę rustykalnie, a na pewno użytkowo czyli serweta. Wzór róż jest piękny. Może kiedyś... Wydaje mi się, że wzór będzie wyglądał pięknie na lnie, a ja jeszcze nigdy nie haftowałam na lnie. Jak się odważę na haft na lnie, to wzór róż będzie jak znalazł.

Chata góralska to piękna seria. Chciałabym ją kiedyś wyhaftować. Może nie całą, ale jesień podoba mi się tak samo jak wersja zimowa czy wiosenna. Jestem ciekawa wersji letniej, ponieważ w numerze znalazł się wzór jesienny oraz zdjęcia wyhaftowanych wersji wiosennej i zimowej. Na razie czekam na wersję letnią. Co prawda 302 x 151 krzyżyków to sporo, ale już kiedyś haftowałam takie duże obrazy, więc i tym razem nie będzie to stanowiło aż takiego wyzwania.

Na koniec, w numerze można znaleźć galerię prac czytelników. Bardzo fajna idea, która pokazuje jak zostały wykorzystane wzory z Igłą Malowane. I to zarówno w aranżacjach przedstawionych w gazetce, jak i we własnych aranżacjach czytelników. A na koniec zaproszenie na Zjazd Twórczo Zakręconych oraz kilka stron z ofertą sklepu Coricamo. W tym numerze znalazły się odniesienia do akcesoriów, które zostały nadmienione w numerze jak i inne.

Podsumowując, ten numer Igłą Malowane przypadł mi do gustu. Znalazłam w nim kilka wzorów, które chciałabym wyhaftować w najbliższej przyszłości. Tylko dwóch wzorów wiem, że na pewno nie wykorzystam, ale przecież nie jestem jedynym czytelnikiem tego periodyku :) Jak dla mnie numer bardzo udany, który trafi na listę w najbliższej przyszłości wyhaftuję...