poniedziałek, 29 czerwca 2015

Exploding box na chrzest

Zostałam poproszona o wykonanie exploding boxa na chrzest. I tak oto powstało to pudełeczko:

Przewiązany białą wstążeczką oraz z odpowiednim bilecikiem:

Środek w niebieskościach i bieli:

Na środku pudełeczko z białymi, szydełkowymi bucikami:

Na ściankach kolejno: zdjęcie dziecka

wózeczek:

świeca:

oraz życzenia:

I na koniec jeszcze kilka zdjęć:

I jak Wam się podoba? Ja jestem zadowolona z efektu końcowego. Zamawiająca również była zadowolona.

sobota, 27 czerwca 2015

Jasiek w rowery

Z potrzeby chwili powstała taka szybciutka poszewka na jaśka. Materiał to bawełna w rowery, na których jeżdżą sowy :)

Z tyły zamknięcie na zakładkę, bez guziczków i suwaków:

A tak prezentuje się poszeweczka na jaśku:

czwartek, 25 czerwca 2015

Słoń dla Ani

Słonie, które przygotowywałam na akcję Słonie na balkonie, bardzo się spodobały pewnej osóbce. I ta osoba, czyli Ania poprosiła o takiego słonika na urodziny. Jednak, żeby nie było tak łatwo, słonik miał być taki duży, idealny do tulenia. I tak powstał ten oto słoń. Jak przystało na słonia jest szary:

Wymiary słonika dość duże, także można wykorzystać go jako poduszkę.

Słonik ma niebieskie wnętrza uszu i oczka z podwójnych guzików: białego i czarnego.

Słonik odbył wycieczkę po różnych wertepach i krzakach:

Odwiedził pałac kultury

A nawet próbował skubać żywopłot na trawniku:

Pyszna trawka :)

środa, 24 czerwca 2015

Twórcze Inspiracje 3/4 2015

Zapisałam się i oto w skrzynce pocztowej znalazłam "Twórcze Inspiracje" do recenzji. A więc teraz będzie recenzja:

W gazetce sporo technik i pomysłów. Większości jeszcze nie próbowałam, więc wszystko jeszcze przede mną. Ale po kolei...

Wire wrapping, czyli coś co zawsze mi się podobało ale jakoś nigdy nie próbowałam. Turkusowe oczko wygląda pięknie, ale wymaga to chyba więcej wprawy. Jednak trening czyli mistrza, dlatego myślę, że projekt jest do wykonania w domu. Dodatkowo, nie trzeba mieć jakiś bardziej specjalistycznych narzędzi poza małymi narzędziami biżuteryjnymi. Dla tych, którzy ich nie posiadają znalazły się nawet kody do sklepu Coricamo, gdzie można je zamówić. Jeszcze pytanie skąd skombinować druciki? W instrukcji tego nie podano. Czy może to być taki zwykły drucik ze sklepu budowlanego? Wydaje się to istotne, ponieważ bez dobrej jakości drucika projekt może nie wyglądać tak ładnie.

Biżuteria z przyjaznego plastiku to jakaś nowość o której jeszcze nie słyszałam. Wygląda to... hmm... inaczej niż to co widziałam do tej pory. Trochę przypomina wyroby z modeliny, ale tutaj zasada jest chyba troszkę inna, ponieważ rozgrzanie plastiku powoduje jego rozmiękczenie.  Kotek co prawda mi jakoś szczególnie do gustu nie przypadł, ale zawieszka wygląda już dużo ciekawiej. Może kiedyś spróbuję takiej techniki tworzenia biżuterii jako alternatywy dla modeliny.

Czapla z Powertexu to takie prawdziwe łał. Wygląda super, ale chyba potrzeba do jej wykonania trochę nauki w kierunku rzeźby i ogólnie nie jest to raczej prosty projekt. Niby na rysunkach wszystko wygląda prosto, jednak znając moje możliwości zamiast czapli by mi wyszła taka bardziej krzywa kura na długich nogach. Jednak sam pomysł jest super alternatywą dla rzeźb z gipsu: krasnali i lwów. Chętnie bym przygarnęła taką rzeźbę, ale raczej sama bym się nie podjęła jej stworzenia.

Technika koronki pętelkowej nie jest mi znana prawie w ogóle. Kolczyki jednak mnie nie zachwyciły. Może bym spróbowała tej techniki, gdyby pomysł jej wykorzystania był jakiś inny? Nie wiem co jeszcze można tą technika wykonać, ale kolczyki raczej nie przypadły mi do gustu.

Makramowy naszyjnik natomiast kolarzy mi się trochę z Meksykiem? Peru? A może Afryką? Na pewno przypomina trochę biżuterię etniczną. Co prawda jakoś biżuteria etniczna nie jest w moim stylu, ale sam naszyjnik wygląda fajnie. Można by spróbować coś takiego stworzyć jako ozdobę torby. Na pewno w ten sposób torba zyskałaby etnicznego charakteru.

Temat farbowania ostatnio mnie akurat zaciekawił. Co prawda interesowałam się bardziej farbowaniem materiałów niż nitek ale sam pomysł bardzo fajny. Cała zabawa z farbowaniem wymaga sporo zachodu: miejsca, czasu i cierpliwości przede wszystkim. Mimo wszystko, chętnie bym poczytała w kolejnych numerach o technikach farbowania. Jestem coraz bliżej spróbowania, jednak to jeszcze nie jest czas na naukę farbowania :) Trzeba w końcu sobie dozować jakoś nowe techniki.

Na początku myślałam, że to makrama... ale to jest splot szydełkowy! Myślę, że sznureczki wykonane tą techniką można wykorzystać do wielu projektów. Muszę spróbować wykonań takie sznureczki. Dobrze, że mam zapas sznureczka woskowego i koralików w moich zapasach :)

Beading - kolejna bardzo modna ostatnio technika tworzenia biżuterii. Z pomocą koralików i półpłaskich kamyków można stworzyć prawdziwe cuda. Sówka mnie urzekła swoim wyglądem, ale również pozostałe projekty wyglądają całkiem przyjaźnie. Można podjąć wyzwanie i spróbować.

Turbo niepraktyczny ale piękny projekt :) Ale kto powiedział, że każdy wyrób rękodzielniczy ma być praktyczny? Smocza skórka wygląda genialnie. Niby składa się tylko z jednego rodzaju koralików (w dwóch kolorach) i kordonka, ale wygląda świetnie. Można zapewne stworzyć piękne obrazki zmieniając tylko kolory koralików.

W tym numerze Twórczych Inspiracji znalazło się niewiele wzorów haftu krzyżykowego. Rybki na pewno wykorzystam w kwadracikach kołderkowych, ponieważ pojedyncze rybki można sobie układać w dowolnej konfiguracji :) Serwetka z małą różyczką jakoś nieszczególnie przypadła mi do gustu. Wiem, że są osoby, które lubią takie projekty ale to nie mój styl. 

Haft supełkowy to technika haftu, która stwarza mnóstwo możliwości. Szal jest ciekawym pomysłem, aczkolwiek ja raczej widzę taką fajną łąkę na torbie na zakupy. 

Ostatnio interesuję się szyciem i ta technika, którą wykorzystano na torbie jest bardzo interesująca. 

Natomiast espandrylom mówię stanowcze nie. Wiem, że jest wiele osób, które uwielbiają takie kapciuszki, ale ja jakoś nie mogę się przemóc... Miękkie kapcie, w których nie można chodzić tylko w słoneczną pogodę... takie kozaki na lato. Nie, nie i jeszcze raz nie. Niech z tego artykułu korzystają osoby, które lubią takie kapcie, ja na pewno nie.

Projekt szydełkowo - drutowy. Torba wykonana na drutach wygląda babcinie, ale ciekawie. Troszkę tak jakby była zrobiona z recyklingowanego swetra. Można spróbować taką stworzyć, chociaż trzeba mieć już pewne doświadczenie w robótkach na drutach. W końcu nie każdy wie jak się przerabia ścieg dżersejowy. Projekt dla bardziej zaawansowanych w technikach drutowych :) Butom na szydełku mówię nie. Sam projekt jest prosty w wykonaniu i na pewno każdy początkujący, który potrafi operować chociaż troszkę szydełkiem powinien sobie poradzić.

I na koniec coś, co bardzo mi się podoba, czyli frywolitka czółenkowa. Projekt biżuterii jest śliczny. Muszę koniecznie spróbować.

Podsumowując, większa część numeru została poświęcona biżuterii. Okazuje się, że w zależności od upodobań można ją wykonać właściwie z wszystkiego. Każdy powinien znaleźć coś dla siebie. Dodatkowo pojawiło się sporo modnych technik. O części słyszałam, ale większości nie próbowałam. Również trudność wykonania poszczególnych projektów jest zróżnicowana. Numer można więc uznać za całkiem udany.

niedziela, 21 czerwca 2015

Materiały na patchworki

Jak to mówią, najtrudniej jest zacząć. Chciałam rozpocząć zabawę z patchworkami, ale ciągle miałam za mało materiału... Teraz już mam zapas materiałów przeróżnych. Wszystkie oczywiście bawełniane. Znalazłam ofertę firmy sprzedającej pościele bawełniane, która sprzedawała wszelkiej maści resztki bawełniane. Oczywiście zamówiłam sobie, bo jak tu nie skorzystać, kiedy kilogram szmatek kosztował 3 zł. Nie wiem ile dokładnie wychodziło z kilograma metrów materiału, ale na pewno tak tanio w żadnym sklepie bym ich nie dostała. Zamówiłam sobie kilka kilogramów i czekałam na przesyłkę. A oto co otrzymałam:

Wybór materiałów przeogromny. Materiały ciemne, jasne, w kwiaty, kropki, paski, figury geometryczne i inne maziaje. Wszystko w kawałkach mniejszych i większych. Najmniejsze to takie paski szerokości ok. 10-15 cm i długości coś koło 0,5 metra. Większe mają szerokość około 40 cm i długość do 2 m. Przy czym mniejszych kawałków było niewiele. Jednym słowem wymiary idealne na patchworki :)

Z zamówienia jestem bardzo zadowolona. Jeśli ktoś miałby ochotę to na maila mogę przesłać namiary na ofertę sprzedaży szmatek :)