Nadeszła w końcu ta chwila, w której mogę powiedzieć: napisałam. Jest to co prawda blog o robótkach, ale jakby nie patrzeć poniższa rozprawa doktorska jest pracą rąk własnych. Może nie ja ją drukowałam, nie ja oprawiałam ale ja ją napisałam i ja przeprowadziłam do niej badania. Wszystkie wymagania stawiane pracom hand made spełnia :)
Od razu uprzedzam, że tytułu doktora jeszcze nie mam i długo mieć nie będę. Napisanie pracy to tak na prawdę jeden z etapów. Jednak teraz będę miała więcej czasu popołudniami na inne prace hand made. Mam nadzieję, że teraz będę mogła regularniej działać na blogu i pokazywać kolejne prace ręczne :) Mam też nadzieję, że nadrobię wszystkie zaległości w SALu z Nelsonem i nie tylko.
O ja Ciebie! Gratulacje!!! i melduję , ze kwiatki szydełkowe dotarły, sa sliczne . masz świetny pomysła na ich robienie, takiego sposobu nie znam , ja w swoim zyciu kilka na sydełku zrobiłam ale całiem inną techniką. A te twoje cudne są! i ja teraz zabieram sie za skrapki dla Ciebie:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękna GRATULACJE !!!
OdpowiedzUsuńGratulacje!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuń