wtorek, 24 lutego 2015

Pierwsze urodziny bliżniaków

Ostatnio bliźniaki obchodziły swoje pierwsze urodziny. I jak to bywa z bliźniakami, potrzeba było przygotować karteczki podobne, ale jednak inne. W ten sposób powstały dwie karteczki z tygryskiem.

Tygryski się lekko migoczą, podobnie zresztą jak listki. Troszkę przeszyć namalowanych brokatowym długopisem i proszę, o to są:

niedziela, 22 lutego 2015

Craft Wawa 2015

Wczoraj miałam okazję być na Craft Wawie i uczestniczyć w bezpłatnym warsztatach z Monami:

A oto efekty mojej nauki:

Sposób tworzenia torcików do exploding boxów okazuje się być bardzo prosty i szybki. Myślę, że będzie bardzo przydatny i usprawni mi w przyszłości pracę.

Niestety na samej Craft Wawie nie miałam zbyt wiele czasu na zakupy i zwiedzanie. Jednak nawet na sam kurs było warto się wybrać.

wtorek, 17 lutego 2015

Książeczka dla Dawidka

Dzisiaj przedstawiam książeczkę, którą szyłam już na własnej maszynie :) Tak, tak właśnie... na własnej maszynie. Książeczka powstała z kraciastego materiału przeplatanego kwadratami z bohaterami Kubusia Puchatka. W efekcie uszycie książeczki było w teorii banalnie proste. W praktyce,  jak to w życiu bywa już tak łatwo nie poszło... Dwie warstwy materiału i rękaw do pieczenia jeszcze jakoś dało radę zszyć, chociaż folia strasznie się ślizgała. Jednak zszycie wszystkich stron książeczki wystawiło możliwości maszyny na próbę. W efekcie raz udało mi się przeszyć (na bardzo wolnych obrotach) grzbiet książeczki, a lamówkę musiałam doszywać ręcznie. A teraz można podziwiać moje dość krzywe dzieło:

Każdą postać w książeczkę dodatkowo obszyłam, żeby strony aż tak bardzo się nie gniotły. Miałam nosa, ponieważ pierwsze co zrobił Dawidek po zobaczeniu książeczki to wpakował ją sobie do buzi :) Książeczka okazał się być całkiem smaczna i praktyczna w wycieraniu dziąsełek do tego jeszcze szeleściła w łapkach. Na szczęście materiał 100% bawełna, a rękaw do pieczenia odporny na wysokie temperatury, więc spokojnie można prać i prasować gorącym żelazkiem.

niedziela, 15 lutego 2015

Walentynki

W tym roku powstała aż jedna walentynka. W sumie, skoro mam męża to inaczej być nie mogło :) A oto i karteczka walentynkowa dla Krzyśka:

Uważam, że te misie są urocze i świetnie nadają się na walentynkowe karteczki. Grafika pochodzi oczywiście z internetu:

środa, 11 lutego 2015

Karteczka niezobowiązująca

A co powiecie na takie niezobowiązujące życzenia? Właściwie karteczka może się przydać na wiele okazji i dla różnych osób. Pasuje i na imieniny, i na urodziny, i w każdej sytuacji składania życzeń:

poniedziałek, 9 lutego 2015

Serdeczne życzenia na fioletowo

Fioletowa, niezobowiązująca i na wiele okacji:

Karteczka delikatnie trójwymiarowa, ponieważ grafika została przyklejona na kostki 3d.

piątek, 6 lutego 2015

Szydełkowy obrus

W tym roku postanowiłam ukończyć kilka UFOków. Pierwszym jest ukończony już w zeszłym roku obrus. Pokazywałam kilka etapów jego powstawania tu i tu, nie było jednak jakoś okazji na obfocenie i pokazanie już ukończonego na blogu. Teraz nadeszła ta wiekopomna chwila i oto on: 

Obrusik ma gustowny brzeg ozdobny i rozmiar na duży stół:

Moim zdaniem na małym stoliku prezentuje się równie ładnie:

wtorek, 3 lutego 2015

Kwiatki do kartek

Kwiatków nigdy za dużo, a czasami warto mieć zapas i nie tworzyć ich w razie potrzeby. Idąc tym tropem, powstało kilka rodzajów kwiatków, które teraz przedstawiam:

Różowe róże pasują do wszystkiego, więc dobrze mieć ich większy zapas. Inne kolory też się przydają, a więc stworzyłam ich od razu więcej.

niedziela, 1 lutego 2015

Karteczka z misiem

Taka prosta, słodka karteczka:

Z racji spełnienia wymogów użycia rysowanych linii, kwiatów i liter lub słów, zgłaszam ją na wyzwanie weekendowe Rapakivi:

Dodatkowo pracę zgłaszam na wyzwanie Skarbnicy Pomysłów:

I jeszcze raz karteczka:

SAL z Neslonem

Pewnie część z Was zauważyła, że na początku stycznia pojawiła się na moim blogu informacja, że biorę udział w SALu u Renataa25. Oczywiście, jak to zwykle bywa, hafcik powstał a ze zdjęciami hmmm... trzeba było poczekać. Ale teraz już prezentuję pierwszego Nelsona, styczniowego:

Haftowałam na kawałeczku kanwy, który później posłuży do stworzenia kalendarza więc ma takie troszkę dziwne wymiary:

Dodatkowo haftowałam Ariadną z własnym doborem kolorów, ponieważ te, które były w schemacie wydawały mi się jakieś takie szare... A ja wolę jak obrazeczki mają żywe, soczyste kolory.

To teraz zbieram się do kompletowania nici na hafcik lutowy i mam nadzieję, że ten powstanie na czas (razem ze zdjęciami oczywiście...).