poniedziałek, 9 sierpnia 2021

Haftowany kotek

Hafcik w rozmiarze poduszkowym, ale jeszcze nie wiem czy znajdzie się na poduszce. Na razie trafił do szafki i swoje musi odleżeć... Jest tak ładny, że nie wiem jak go oprawić, żeby zyskał a nie stracił:

Kolory dobierałam sama, sugerując się mniej więcej rozpiską. Jak to zwykle bywa, z rozpiski miałam może ze 30% muliny w odpowiednim kolorze, więc zamieniałam kolory na takie jakie miałam na stanie:

Kotek wygląda uroczo i już wiem, że na pewno powstanie co najmniej jeden taki:


 

1 komentarz: