Mam trzy lata, trzy i pół... Do przedszkola chodzę z workiem i okazuję się, że nie jest to worek z muchomorkiem tylko z konikiem morskim. Dziecko zażyczyło sobie konika morskiego na worek, to konik powstał. Wzór to jakaś kolorowanka dla maluchów. Elementy wycięłam z kolorowego filcu i naszyłam zygzakiem aplikację. Oczy wyhaftowałam czarną muliną. I muszę przyznać, że jestem bardzo zadowolona z efektu. Dziecko też bardzo lubi swój worek z konikiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz