poniedziałek, 2 września 2013

Wymianka lawendowa

Termin wymianki lawendowej organizowanej przez Anię z bloga I wyszło szydło z worka upłynął. Dlatego też dziś pokazuję co otrzymałam od mojej wymiankowej pary, czyli Kingi z bloga Moje małe decupage.

Najpierw paczka, pięknie zapakowana, a w środku kolejne zapakowane paczuszki...

A oto i wszystkie cuda razem:

Śliczne serwetki, które pewnie wykorzystam do pudełek i skrzyneczek.

Szkatułka na biżuterię w lawendę

A w środku, znów lawenda i cukierki (już pochłonięte) i przydasie.

A oto i przydasie. Chyba już wiem jakie teraz powstaną kolczyki...

Bo bransoletkę już mam :)

A do tego jeszcze dostałam serduszka i breloczek.

Ale to nie koniec, ponieważ zostałam posiadaczką takiej oto butelki

i  ślicznego lawendowego aniołka. Już nawet wiem gdzie zawiśnie :)

A w paczce był jeszcze pięknie pachnący pęczek lawendy i próbki kosmetyków.


A najfajniejsze jest to, że Kinga podarowała mi karteczkę i magnesik z Krynicy.

Ale co jest takiego fajnego w magnesiku? A właśnie, że jest :) Paczka dotarła do mnie, kiedy byłam na urlopie w Pieninach. Otworzyłam ją dopiero po powrocie. I jakie było moje zdumienie, kiedy zobaczyłam sosenkę na magnesiku. Byłam tak niedaleko Krynicy... I nawet zrobiłam sobie zdjęcie z tą konkretną sosenką na Sokolnicy :)

A oto i moje zdjęcie tej oto sosenki :)

A na koniec chciałabym podziękować Kindze za śliczne prezenty i Ani za zorganizowanie wymianki.

2 komentarze:

  1. Gratuluje udanej wymianki :) prezenty sliczne :)
    Zapraszam w wolnej chwili: http://corale-art.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja również dziękuję Ci za śliczne prezenty:)

    OdpowiedzUsuń