Kolejna z cyklu niekończących się kartek:
Tym razem kwiecista, w odcieniach niebieskiego:
Motyw przewodni to chabry bławatki i motylki:
I jeszcze zbliżenia na poszczególne kwiatki. Niby wszystkie są takie same a jednak każda kompozycja jest troszeczkę inna:
I co myślicie o mojej niekończącej się karteczce?
O kurcze, czegoś takiego jeszcze nie widziałam! Wygląda to strasznie skomplikowanie, ale efekt niesamowity :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na kartkę która można zrobić zarówno skromnie ale i na bogato bo ma tyle osobnych okienek.
OdpowiedzUsuńZachwycająca karteczka i ma bardzo ciekawą formę:-)
OdpowiedzUsuńPrześliczna i bardzo ciekawa kartka! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń