Z okazji urodzin sowiej maniaczki, przygotowałam kosmetyczkę. Jak na prawdziwą sowę przystało, ma i oczy wielkie i żółty dziób. Ogólnie jest sowiata:
Skrzydełka ma ruchome, więc może latać:
A olej do głowy leje się od góry :) Ażeby nie wypływał, to jest zamek błyskawiczny wszyty.
Ho ho ho...szalejesz kochana :) no i dobrze :) super sowa !!!!
OdpowiedzUsuńŚwietna kosmetyczka. Nie wiem co te sowy mają w sobie, ale sama jestem ich fanką :)
OdpowiedzUsuńświetna sowa :) a sowia maniaczka będzie z pewnością zachwycona :)
OdpowiedzUsuńGenialnie Ci ta sowa wyszła:).
OdpowiedzUsuń