Ostatnio przez internet przewinęła się akcja "Słonie na balkonie". I ja też się w nią włączyłam i przygotowałam 4 słonie. Mam nadzieję, że wzbudzą uśmiech na buziach dzieci ze szpitala psychiatrycznego w Łodzi. O akcji słoniowej można poczytać tutaj i tutaj. A teraz kolej na moje słonie.
Wzór słoników dostałam na spotkaniu kołderkowym od którejś z cioteczek. Również słonik w kwiatki powstał częściowo na spotkaniu:
Czyż te oczyska mogą kłamać?
Kolejny słonik powstał z takiego troszkę mechatego materiału. Coś jak zamsz ale też nie do końca. Nie wiem jak się nazywa, ale w dotyku jest milusi:
I ostatnie słoniki w paseczki. Jeden większy, drugi mniejszy:
I na koniec cała rodzinka słoni:
Prawda, że są urocze?
cudne słoniki, masz może gdzieś ich wykrój? z chęcią spróbowałabym uszyć jednego dla mojej córeczki :)
OdpowiedzUsuńWykrój oczywiście mam, ale tylko w wersji papierowej. W takiej formie go otrzymałam i w takiej mam :)
OdpowiedzUsuń