Normalnie się wkręciłam. Nawet nie wiedziałam, że klejenie tych kwiatków będzie takie fajne. Systematycznie powstają nowe w coraz ciekawszych kolorach. Dzisiaj pokazuję takie czerwone z czerwonego papieru wizytówkowego:
Czerwone różyczki sa uniwersalne, więc spokojnie je wykorzystam. Zresztą coraz więcej osób mnie pyta o możliwość przygarnięcia moich kwiatków... a więc kleję na zapas:
nic dziwnego, że się pytają o przygarnięcie tych kwiatków, bo są takie śliczne :) sama bym chętnie przygarnęła :D
OdpowiedzUsuńnic dziwnego, ze pytają sa cudowne, pięknie się wkręciłaś :)
OdpowiedzUsuńA ja też bym przygarnęła ,pędzę zapisać się na candy :-)))
OdpowiedzUsuńŚwietne są
OdpowiedzUsuń