Zakupiłam nową włóczkę, z której na pewno powstanie coś ślicznego... Miałam nawet pewien pomysł na nią, ale właśnie dostałam na niebieską zlecenie na coś innego... Więc po kolei :)
Również ostatnio były urodziny mojej mamy, której to podarowałam arbuzowy portfelik na drobniaki... Teraz już stoi po następne kolejka oczekujących...
Portfelik powstał na podstawie schematu z bloga Cult of Crochet
W dalszym ciągu powstają kolczyki
A także malutkie serduszko doczekało się realizacji :)
A owieczki jeszcze nie znalazły swojego miejsca, ale na mnie patrzyły i po prostu musiałam je wyhaftować :)
I na koniec tego długaśnego posta... Borowe etui :) A właściwie część tegoż... Etui docelowo ma służyć do opakowania komórki. A dlaczego borowe? Bo będzie z borem :) Takim chemicznym borem... A teraz proszę czekać na koniec boru :)
PS. Jak się robi prawe oczka dalej nie wiem :P
Boronowe etui:) już nie mogę się doczekać :)
OdpowiedzUsuńAle serduszko też jest suuuuper :)
Boronowe? Myślałam, ze ma być borowe :P A tak serio to czeka na guziczek :) Chyba, że ma się zapinać na motylka jak buciki :P
Usuń