poniedziałek, 26 marca 2012

A po weekendzie krótkie sprawozdanie

I po weekendzie... Teraz pora na krótkie podsumowanie. Widziałam wyhaftowaną Bitwę pod Grunwaldem. Cudo po prostu. Tyle osób tworzących jeden obraz...

Zakupiłam nową włóczkę, z której na pewno powstanie coś ślicznego... Miałam nawet pewien pomysł na nią, ale właśnie dostałam na niebieską zlecenie na coś innego... Więc po kolei :)

Również ostatnio były urodziny mojej mamy, której to podarowałam arbuzowy portfelik na drobniaki... Teraz już stoi po następne kolejka oczekujących...
Portfelik powstał na podstawie schematu z bloga Cult of Crochet

W dalszym ciągu powstają kolczyki

A także malutkie serduszko doczekało się realizacji :)

Uprałam też prace z haftem. Samolocik poleci niedługo do dzieci, na warszawskim spotkaniu kołderkowym
A owieczki jeszcze nie znalazły swojego miejsca, ale na mnie patrzyły i po prostu musiałam je wyhaftować :)

I na koniec tego długaśnego posta... Borowe etui :) A właściwie część tegoż... Etui docelowo ma służyć do opakowania komórki. A dlaczego borowe? Bo będzie z borem :) Takim chemicznym borem... A teraz proszę czekać na koniec boru :)


PS. Jak się robi prawe oczka dalej nie wiem :P

2 komentarze:

  1. Boronowe etui:) już nie mogę się doczekać :)
    Ale serduszko też jest suuuuper :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Boronowe? Myślałam, ze ma być borowe :P A tak serio to czeka na guziczek :) Chyba, że ma się zapinać na motylka jak buciki :P

      Usuń