Czy ktoś może pamięta moją książeczkę z wzorami po niemiecku?
No więc właśnie postanowiła z niej skorzystać i tak powstał:
Mały polarny przyjaciel, który przyjrzał się pierwowzorowi
Pomyślał, ze to może być fajna przyjaźń... Postanowił więc wejść do książeczki
Chyba się jednak nie da tak po prostu wejść do książeczki... zastanawiał się chwilkę
Chyba nic z tego... Postanowił więc pobawić się sam
Troszkę próbował wspinaczki
Ale jednak zrezygnował z tej zabawy na rzecz turlania się
I na koniec miś podziękował za uwagę pięknym ukłonem
Kilka uwag technicznych: miś powstał z bawełnianej włóczki, którą dostałam na spotkaniu kołderkowym. Mam nadzieję, że uda się go jakoś przyczepić do kwadracika paluszkowego i co najważniejsze sprawi radość jakiemuś dziecku. A co do samego kłębuszka włóczki, to prawie wcale nie zeszczuplał, więc pewnie coś jeszcze z niego powstanie do kolejnego spotkania :)
Rozkoszny misiek!
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę :) Chociaż wygląda troszkę inaczej niż w książeczce
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPamiętam ten kłębek włóczki :D
OdpowiedzUsuńfajne pająki z niej wychodzą ;)
Może i pająki z niej powstaną... kto wie...
Usuńale słodziak zapraszam do mnie na candy wakacyjne
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPiękny niedźwiadek. Z mniejszymi oczkami wygląda lepiej niż ten w książce. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńZa mniejszymi oczkami (nie z koralików) przemawiały raczej względy praktyczne. Miś ma trafić na kołderkę paluszkową dla niewidomego dziecka... więc lepiej, żeby nie miał małych elementów, które łatwo urwać i połknąć. Ale cieszę się, że z małymi oczkami się podoba :) (ponoć wygląda jakby miał alergię na coś)
Usuńfajny miś, bawi się jak mój szalony kot... :)))
OdpowiedzUsuńKutno pozdrawia Łowicz:)
koniecznie muszę poznać kota i sprawdzić na własnej skórze czy bawi się tak jak miś czy nie :P
UsuńZapraszam Cię do zabawy w jedenaście pytań na moim blogu:) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za zaproszenie, ale jednak nie skorzystam. Zawsze mnie denerwowały wszystkie łańcuszki szczęścia czy nie szczęścia oraz psychotesty, dlatego zabawa w 11 pytań jakoś do mnie nie przemawia. Dodatkowo chciałabym, aby ten blog był blogiem raczej z robótkami wszelkiej maści niż blogiem psychotestami i łańcuszkami... Ale jeszcze raz dziękuję za zaproszenie do zabawy.
UsuńŚliczny niedźwiadek:)
OdpowiedzUsuń