Ostatnio zrobiło się mocno szydełkowo na moim blogu. Czas to zmienić, bo przecież nie tylko szydełkiem człowiek żyje ;) A tak serio... to wczoraj powstało kilka karteczek do projektu kołderkowego. Mam nadzieję, że mnie z taką ilością karteczek nie pogonią na jesiennym spotkaniu... ale otrzymałam od cioć kołderkowych taką ilość materiałów na karteczki, że starczy mi chyba na najbliższe 10 lat. Ale przechodząc do rzeczy:
kolejne karteczki z pet shopami...
I jeszcze kilka z trójwymiarowymi elementami. Jakoś tak bardzo przypadły mi do gustu te kwiatuszki.
I jeszcze zbliżenie na mój ostatni popis (kompozycja kwiatków)
I już na sam koniec moja nowa miłość czyli pieczątki malowane kredkami akwarelowymi (zresztą drukowane na kawałkach kartoników, które otrzymałam na spotkaniu kołderkowym). W związku z tym nabyłam nowe umiejętności obsługi mojej drukarki, tak aby drukowała nie na kartce A4 tylko na jakiś małych kartonikach o bliżej nie znanych wymiarach.
Bardzo ci dziekuje za pomoc
OdpowiedzUsuńKartki 3D są bajeranckie, tylko czekać na jakieś kartki 4D - zapach, dźwięk, smak?
OdpowiedzUsuńOne już pachną papierem i klejem... Czy można wiec uznać, ze już są 4D?
UsuńWidz raczej oczekuje pozytywnych doznań w ramach 4 wymiaru niż zapach kleju (chociaż są i pasjonaci zapachu kleju 'if you know what I mean' :). Ale niech ci będzie z tymi kartkami 4D :)
Usuń