Nadszedł ten dzień i w moim życiu: zostałam żoną. 4 października 2014 roku odbył się ślub mój i Krzysztofa. Ale zanim nadszedł ten dzień, przygotowaliśmy własne zaproszenia.
Naszym motywem przewodnim był folklor łowicki. Oboje pochodzimy z Łowicza, ja od wielu lat jestem posiadaczką stroju łowiczanki... a więc nie mogło być po prostu inaczej. Projektu zaproszeń podjął się Krzysiek. To on zaprojektował nasze zaproszenia, a ja je dzielnie składałam i wiązałam kokardki.
Zaproszenia były w dwóch wersjach, jednaj na ślub i wesele, a w drugiej jedynie na ślub.
Na zdjęciach znalazła się tylko część zaproszeń, ponieważ produkcja przebiegała etapami. Dodatkowo część osób była zapraszana drogą elektroniczną, a więc zaproszenia nie zostały w ogóle wydrukowane.
I to by było na tyle o zaproszeniach. I jak się podobają? Naszym gościom bardzo przypadły do gustu.
W kolejnych postach będę systematycznie pokazywała wszystkie nasze (tzn. moje i Krzyśka) wyroby... a było ich kilka.
Uwielbiam motyw wycinanki łowieckiej, więc zaproszenia jak dla mnie są za..ste! :) Sama zrobilam nawet kilka magnesów haftowany z tym motywem. CIekawa jestem co jeszcze stworzyliście. No i gratulacje!
OdpowiedzUsuńJeju jak pięknie wszystkie razem wyglądają! Wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia! :-)
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim gratuluję i życzę najlepszego na waszej nowej drodze życia! Oj cudnie tak w tym stroju musisz wyglądać. ja w ubiegłym roku miałam okazję być w Łowiczu na szkoleniu:) A zaproszenia bardzo gustowne:) podobają mi się . pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzepiękne!
OdpowiedzUsuńWszystkiego co najlepsze na nowej drodze życia :*
gratulacje! :) a zaproszenia prześliczne - uwielbiam folklor łowicki i te cudne kolory...
OdpowiedzUsuńŚlicznie zaproszenia jestem ciekawa kolejnych ślubnych wytworów:).
OdpowiedzUsuńSuper! Zaproszenia sa bombowe!! Serdecznie Ci gratuluję i życzę wszystkiego co najlepsze na nowej drodze życia!
OdpowiedzUsuńPrześliczne zaproszenia :) bardzo lubię takie motywy :)
OdpowiedzUsuńFajne zaproszenia!!
OdpowiedzUsuń