Wakacje, to czas chodzenia w krótkich spodenkach. Biorąc miarę ze spodenek, które już posiadam, postanowiłam uszyć sobie kolejne :)
A jak to się zaczęło? Zaczęłam od materiału. Te króliki bardzo mi przypadły do gust. Stwierdziłam, że będą idealne na spodenki do spania.
Odrysowałam wykrój od pary spodenek sportowych
Wykroiłam wszystkie części...
I oto są moje spodenki. Dostałam nawet przyzwolenie na chodzenie w nich po domu ;) ponieważ są to bardzo krótkie spodenki, bardzo krótkie spodenki (w dodatku pierwotnie miały służyć jako pidżama) nie bardzo nadają się do wycieczek wśród ludzi :)
A teraz parę szczegółów wykończeniowych. Nie posiadam owerloka, więc całość wykańczałam zygzakiem. Tam gdzie się dało, zrobiłam brzeg z podwójnego złożenia:
W pasek wciągnęłam szeroką gumę, która przyszyłam tuż przy krawędzi, żeby ograniczać jej przemieszczanie:
A tak się prezentują z tyłu :) I co myślicie o moich pierwszych spodenkach? Ja jestem bardzo zadowolona. Noszą się świetnie, o dziwo nie pękają na szwach i nie strzępią się, czego można by oczekiwać przy braku owerloka i moich dość marnych zdolnościach wykończeniowych. Pewnie powstaną jeszcze jakieś fajne gacie, bo przecież dalej nie mam spodenek do spania...
Ale piękny materiał! Spodenki są czadowe.
OdpowiedzUsuń