Och jak ten czas szybko leci... Ale, żeby nie było, że nic nie robię. Oczywiście coś tam wieczorami dłubię. I teraz pokażę kilka sztuk nowych modelinowych wytworów.
Po pierwsze kolczyki z czymś co miało być liliami, a jest jak widać. Dodam, że kwiatuszki świecą w ciemnościach.
Ciągle zakochana w broszkach, kleję takie oto kwiatuszki. Po pierwsze kwiat jabłoni. Mam nadzieję, że chociaż troszkę podobny.
Niezapominajkowa gałązka:
I jeszcze powój:
W przypływie natchnienia skleiłam kilka koralików z modeliny, z których powstała bransoletka.
I na koniec, w ramach poprawiania humoru... Różowy króliczek, chociaż postronni twierdzą, ze to prosiak :P
Super sa Twoje inspiracje kwiatami - czekam na więcej, bo sama lubię się nimi inspirować. Królik jest świetny :)) może to i prosiak, ale jest mega słodki :)
OdpowiedzUsuńNajbardziej podoba mi się prosiaczek:P I zapraszam na mojego bloga po wyróżnienie:)
OdpowiedzUsuńŚliczne, prosiak mnie powalił:)
OdpowiedzUsuń