Eh... w końcu i Jaś doczekał się swojej metryczki. Jakoś tak wyszło, że dopiero na piewrwsze urodziny, no ale co zrobić...
Zdjęcia są oczywiście kiepskiej jakości, ze względu na brak światła słonecznego. No cóż... zima w końcu.
A tak wygląda metryczka już oprawiona za szybką:
Jak jest lepsze światło, to dla odmiany odbija się światło w szybce.
Najważniejsze jednak, że metryczka się spodobała rodzicom, bo na Jasiu to chyba nie zrobiła większego wrażenia :)
Ale super!
OdpowiedzUsuń