Kolejny miesiąc i kolejna recenzja. Tym razem w skrzynce znalazłam Twórcze Inspiracje 5/2015.
W środku chyba każdy może znaleźć coś dla siebie, ponieważ wybór technik w tym numerze jest ogromny. Projekty raczej z tych mniejszych, ale tym łatwiejsze do wypróbowania. Nie wszystkie mi przypadły do gustu, ale jest kilka na prawdę fajnych pomysłów. Oczywiście to moja subiektywna ocena i każdy może mieć inną.
Na początek coś beadingu, czyli różne naszyjniki z koralików. Dla mnie osobiście naszyjniki te są troszkę za duże, ponieważ wolę delikatniejszą biżuterię. Sam wzór płatków myślę, że by wystarczył jak na moje potrzeby... a jaka oszczędność koralików? Oczywiście wśród wzorów znalazły się też propozycje mniejszych form, czy podpowiedź o wykorzystaniu pojedynczych elementów jako biżuterii.
Jako, że również sznur od naszyjnika został wykonany technika beadingu, również tutaj znalazło się kilka możliwych wzorów do wyboru. I do tego ciekawa propozycja wykorzystania samego sznura jako biżuterii, w postaci bransoletki.
Dalej można znaleźć techniki wire wrapping, czyli skręcanie drucików. Wygląda to pięknie, ale też wymaga trochę wprawy. Może kiedyś się podejmę, a wtedy obrazkowy kurs tworzenia pierścionków na pewno się przyda.
Tworzenie rzeźb z powertexu, które były pokazane w poprzednim numerze jakoś bardziej do mnie trafiało. Zazwyczaj jestem zwolennikiem sztuki użytkowej, jednak tym razem organizer na biurko nie koniecznie przypadł mi do gustu. Sama koncepcja utwardzania tkanin jest fajna, ale akurat ten pomysł na organizer nie do końca mi odpowiada. Na pewno go nie wykorzystam, aczkolwiek pewnie są osoby lepiej nastawione do tego pomysłu.
Technika pergaminowa to coś, co od zawsze podziwiam. Kiedyś próbowałam nawet swoich sił w tej technice, ale jakoś motywacja mi opadła po wykonaniu kilku mniej lub bardziej krzywych kartek. Może dzięki tym wzorom znów coś w tej technice stworzę... kto to wie. Zobaczymy jak będzie z czasem. Na pewno karteczki z tego numeru są w czołówce projektów do wykonania w wolnym czasie.
Baśniowe krasnale to propozycja dla mamy z dzieckiem. Ja się jednak nie kwalifikuje ani do bycia mamą, a tym bardziej dzieckiem... mimo to pomysł z krasnalami to coś w sam raz dla mnie :) Myślę, że świetnie takie krasnale by się sprawdziły jako zawieszka do kluczy. No i można oczywiście stworzyć dzieciakom teatrzyk z laleczkami do opowiadania bajek.
W tym numerze dział szydełkowania pokazuje wykorzystanie szydełka tunezyjskiego w tworzeniu dodatków do odzieży. Ja osobiście nie bardzo lubię szaliki wszelkiej maści, ale wykorzystanie tej techniki do wykonania torebki czy paska.. jestem jak najbardziej za. Szczególnie opisana torebka wygląda ciekawie.
Drobne ozdoby do wykonania zwykłym szydełkiem jak najbardziej do wykonania i można je wykorzystać do urozmaicenia różnych projektów. Nie koniecznie szalika.
Jak wykorzystać jeden wzór w różnych technikach? A no tak... Wzór dinusia został wykorzystany do stworzenia obrazka haftem krzyżykowym, a jednocześnie posłużył do filetu. Pomysł całkiem ciekawy, chociaż osobiście nigdy nie próbowałam filetu.
Dla haftu krzyżykowego został przygotowany jeszcze jeden wzór, a mianowicie serweta w stylu renesansowym. Co prawda wzór na chwile obecną do niczego mi nie pasuje, ale myślę, że znajdę mu zastosowanie. Albo wyszyję go na brzegu ściereczki kuchennej? Kto wie... Na chwile obecną ląduje na liście wyszyję, jak tylko mi życia starczy.
Coś co na pewno wyszyje w najbliższej przyszłości i to dokłanie w takiej formie jak zaprezentowana w numerze, czyli zakładki haftem blackwork. Zbieram się do wyszycia czegoś tą techniką i myślę, że wzory tych zakładek są idealne na początek. A do tego, kto nie lubi zakładek?
Obrusik i inne wykorzystanie przedstawionych wzorów też gdzieś tam zapisuję sobie do wykorzystania w przyszłości.
I znów haft krzyżykowy... i mądre sówki. W tym numerze znalazł się wzór sówki z globusem, natomiast wzór sówki matematycznej wraz z innymi będzie można znaleźć w Igłą Malowane 5/2015. Myślę, że wzorek sprawdzi się na poduszkę dla dziecka, ja przynajmniej mam zamiar tak go wykorzystać. I już nie mogę się doczekać kolejnych wzorków z tej serii, bo są na prawdę urocze.
W numerze znalazło się też coś dla amatorów szycia. Wzory proste, najprostsze, czyli worek ze sznurkiem i plecak ściągany też sznurkiem. Propozycja bardzo wakacyjna, idealna na plażę, ewentualnie wycieczki na rowerze. Tak na co dzień do pracy może nie koniecznie ale sam pomysł szycia takich workowych plecaczków jak najbardziej trafiony. W sam raz dla osób początkujących, które chciałyby małym nakładem sił osiągnąć ciekawy efekt.
I ostatnia propozycja tego numeru, czyli dwa słodkie słoniki haftem krzyżykowym wykonane. Do tego odnośniki z kodami do sklepu coricamo, gdzie można nabyć poszczególne akcesoria z miejscem na hafcik. Pomysł fajny, aczkolwiek ja osobiście chętnie poznałabym tajniki szycia takich akcesoriów od a do z. W końcu nie każdy czuje potrzebę korzystania z gotowców, a z drugiej strony nie każdy chciałby szyć każdą jedną rzecz do wyhaftowania.
W numerze, poza odnośnikami do sklepu, gdzie można znaleźć większość materiałów potrzebnych do przygotowania poszczególnych projektów, znalazły się również relacje z Festiwalu w Krasnymstawie (polecam osobom, które były - może odnajdą się na zdjęciach). Z innych wydarzeń, które dzieją się w świecie ludzi zakręconych w temacie rękodzieła wszelakiego, znalazły się galerie prac czytelników: zarówno internetowych (w postaci opisów blogów) jak i tych nie udzielających się w świecie wirtualnym:
W numerze znaleźć można również zaproszenia na imprezy, które mają się dopiero odbyć lub jeszcze trwają. I tak można poczytać o Ogólnopolskiej Wystawie "Z nici Ariadny" w Łodzi oraz Zjeździe Twórczo zakręconych w Ustroniu. Aha i oczywiście znany już nieco konkurs na Twórczo Zakręcony Blog roku. Osobiście już zgłosiłam mój blog do udziału, także od pierwszego września liczę na Wasze głosy :)
Przedstawiony numer oceniam pozytywnie, dużo się dzieje i pewnie każdy znajdzie coś dla siebie. Mi nie wszystkie projekty się podobają, części na pewno nie zrealizuję, ale nie każdemu przecież musi podobać się to samo, Zachęcam do przejrzenia recenzji i zakupu numeru osobom, które zastanawiają się czy znajdą w tym numerze coś dla siebie.
Czytałam skrajne recenzje tego numeru, ale chyba mimo wszystko się skuszę. Jest tu kilka technik, które chciałabym ogarnąć, a wolę uczyć się z wersji papierowych niż z internetu :)
OdpowiedzUsuńMam podobne odczucia, co papierowa wersja to papierowa wersja :)
UsuńKiedy recenzowałam gazetę najbardziej podobały mi się krasnale. Niestety nie znalazłam w numerze nic o robótkach na drutach. Zapraszam do przeczytania mojej recenzji.
OdpowiedzUsuńZ chęcią przeczytam.
Usuń