środa, 13 stycznia 2016

Jak to zostałam doktorem...

Dawno temu, bo jeszcze w czerwcu 2015 pokazywałam okładkę mojej rozprawy doktorskiej. I w końcu nadeszła ta wiekopomna chwila i oto w poniedziałek 11 stycznia broniłam założeń mojej rozprawy :) Po długich bojach, dyskusjach i udzielaniu odpowiedzi na pytania zostałam doktorem nauk chemicznych! A co!

W ramach podziękowania za wieloletnią pomoc promotora mojej pracy, przygotowałam dla niego mały upominek. Wiedząc, że jego ulubionym bohaterem kreskówek jest Snoopy wyhaftowałam taki obrazek:

Co ciekawe, z kolorem ramki idealnie zgrałam się z kolorem garnituru szefa na mojej obronie :)
Sam obrazek nie jest zbyt duży, ale za to motyw jest uroczy:

A najciekawsze było to, że ja również dostałam mały upominek od mojego promotora:

Po prostu byłam w szoku! Teraz jako doktor już mogę rozpocząć masową produkcję bransoletek :) Prawda, że miło? Koraliki są drewniane i bezpieczne dla dzieci od lat 4 :)

8 komentarzy:

  1. Gratulacje!!!!!!!!!!!!!!! :)
    A czy te koraliki pod względem chemicznym są bezpieczne? Musisz to zbadać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj muszę koniecznie zbadać bezpieczeństwo chemiczne...

      Usuń
  2. :) gratulacje Pani Doktor :) ja też miałam kiedyś ambicje zostać doktorem, ale po studiach mgr mi się odwidziało :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratulacje i śliczny hafcik ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Po pierwsze: gratuluję tytułu! Po drugie: gratuluję promotora, to musi być super gość.:)Obrazek świetny.

    OdpowiedzUsuń
  5. Gratulacje!!
    A haft przesympatyczny :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale czadowy!!!!! Świetny Snoopy! Gratuluję również.

    OdpowiedzUsuń